W ramach przeprowadzonej przez nas mini-rekrutacji, zgłosił się do naszej Załogi Tomek Grabek, który opisał dla Was spotkania najbliższej kolejki Fantasy 1 Liga. Tekst – pierwsza klasa! Zapraszamy, bo takiego materiału o ekstraklasowym zapleczu ze świecą szukać!
Przed nami 22 kolejka Fortuna 1 ligi. Do tej rundy zostało przypisane spotkanie
ŁKS Łódź – Puszcza Niepołomice, które pierwotnie miało zostać rozegrane jesienią.
Z pewnością wielu uczestników gry będzie rozważało podwojenie lub potrojenie zawodników
tych drużyn. Dlatego właśnie od tych zespołów oraz ich najbliższych rywali zaczniemy.
ŁKS Łódź
Rycerze Wiosny rozpoczęli rundę rewanżową od wyjazdu do Jastrzębia Zdroju, gdzie
zremisowali. Po optymistycznych sparingach wróciły mankamenty w grze ofensywnej
piłkarzy ŁKS-u i brak zdecydowania przy wykończeniu akcji. Na uwagę zasługiwał dobrze
spisujący się w defensywie Bąkowicz, często podłączający się także do akcji ofensywnych.
Gorzej wyglądał pod tym względem Klimczak, dlatego można przypuszczać, że do składu na
mecz z Koroną powróci Szeliga. W Jastrzębiu zabrakło również Domíngueza na którego
asysty liczyło wielu uczestników Fantasy. Powinien zagrać z Koroną i wpłynąć
na lepszą postawę swoich kolegów. Pod jego nieobecność ciężar gry ofensywnej spoczywał
na Ricardinho oraz Pirulo. W ich grze brakowało zdecydowania i nie przypominali oni
zawodników wyróżniających się w meczach sparingowych. Jednak w przypadku podwójnej
kolejki, zwłaszcza Hiszpan zasługuje na naszą uwagę. ŁKS oddawał mało strzałów na bramkę
GKS-u i słabo radził sobie z pressingiem przeciwników. Możemy przypuszczać, że gracze
Korony oraz Puszczy postawią równie twarde warunki w defensywie, ale Ci pierwsi nie będą
skupiali się jedynie na obronie. Dlatego spore szanse na wpisanie się, na listę strzelców
będzie miał najlepszy zawodnik ŁKS-u po pierwszym wiosennym spotkaniu Janczukowicz.
Asystę przy jego bramce zaliczył Tosik, jednak po powrocie do składu Domínguez będzie
musiał bardziej skupić się na zdaniach defensywnych. W perspektywie rozegrania dwóch
spotkań warto zwrócić uwagę na Corrala. Z postawy tego zawodnika zadowolony był trener
Vicuña, dlatego możemy spodziewać się go ponownie w wyjściowej jedenastce. Na naszą
uwagę zasługuje jeszcze bramkarz Kozioł, z uwagi na słabą skuteczność
w pierwszych wiosennych meczach, drużyn z którymi przyjdzie się mu mierzyć w tej kolejce.
Puszcza Niepołomice
Zawodnicy trenera Tułacza przyzwyczaili nas do twardej postawy w defensywie oraz słabej
skuteczności, co potwierdzili w meczu z Resovią. Teraz przed graczami z Niepołomic
spotkanie z liderem tabeli oraz wyjazd do Łodzi. Ciężko będzie im o zdobycz punktową
w tych spotkaniach i z pewnością będą nastawieni na grę obronną oraz kontrataki. Dlatego
to w graczach defensywnych z Niepołomic możemy szukać różnic w tej kolejce.
Čikoš jest wykonawcą rzutów karnych, a dobry mecz rozegrał Bartosz. Z graczy
ofensywnych na uwagę zasługuje aktywny w poprzednim spotkaniu Hubert Tomalski.
Korona Kielce
Nie udał się oficjalny powrót na ławkę trenera Ojrzyńskiego. Stracony gol po błędzie
w defensywie oraz nieporadność w akcjach ofensywnych pozwoliły jego zespołowi jedynie
na wywalczenie remisu w starciu ze Stomilem. W Łodzi nie zobaczymy ukaranego czerwoną
kartką Łukowskiego, który gości w wielu składach Fantasy 1 liga. Na kogo zatem możemy
liczyć w najbliższej kolejce? Zaczynając od obrony warto zwrócić uwagę na Corrala, który
pewnie grał w defensywie i chętnie podłączał się do akcji ofensywnych. Z zawodników
przednich formacji wykonawcę stałych fragmentów Podgórskiego, a także zdobywcę jedynej
bramki ze Stomilem Frączczakiem. Pod nieobecność Łukowskiego na boisku może pokazać
się Górski, który dobrze spisywał się w meczach sparingowych i dał dobrą zmianę
ze Stomilem. Pewną niewiadomą pozostaje Szykawka.
Miedź Legnica
Po dobrym spotkaniu ze Skrą lider tabeli zagra u siebie z Puszczą i będzie zdecydowanym
faworytem tego spotkania. W obronie zagra niezawodny Mijuśković, który poprzednie
spotkanie zakończył golem oraz był pewnym punktem swojego zespołu w obronie. Zdobywcą
drugiego gola był Carolina, co w przypadku tego zawodnika nie jest częste, patrząc na jego
statystyki z rundy jesiennej. Dlatego jego polecamy jedynie komuś, kto już na początku musi
szukać różnicy w celu nadrobienia straconych punktów, choć jego popularność przed tą
kolejką rośnie. Miedź mogła pochwalić się znaczącą przewagą w posiadaniu piłki, co nie
przekładało się jednak na strzały. W spotkaniu z Puszczą zawodnicy trenera Łobodzińskiego
będą musieli być bardziej zdecydowani pod bramką rywala. Na premierowego gola wiosną
czeka Makuch, któremu wsparcie w ofensywie z pewnością dadzą Dominguez, Zapolnik
oraz będący w dobrej formie młodzieżowiec Śliwa. Ci zawodnicy mogą przynieść nam
zdobycze punktowe.
Stomil Olsztyn – Widzew Łódź
Po remisie z Koroną zawodnicy z Olsztyna podejmą u siebie podrażniony porażką Widzew.
Jeśli zagrają z takim zaangażowaniem, jak w Kielcach mogą sprawić kolejną niespodziankę.
Każdej z drużyn 1 ligi wyjazdy na Warmię sprawiają sporo kłopotów. Pewnym punktem
ofensywy Stomilu są Mikita oraz napędzający ataki tej drużyny Moneta,
a także włączający się do akcji ofensywnych Straus, który został wybrany Piłkarzem Roku na
Warmii i Mazurach . W bramce świetnie spisał się Tobiasz. Trener Stawski zapewniał
w środę, iż będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, dlatego można spodziewać się
jedenastki zbliżonej do tej, która rozpoczynała mecz w Kielcach.
Nie takiego rozpoczęcia rundy oczekiwali natomiast kibice Widzewa, dlatego w kolejnym
spotkaniu piłkarze z pewnością będą chcieli odrobić stracone punkty. Na zakończenie okna
transferowego pozyskano z Piasta Patryka Lipskiego, który zwiększy rywalizację w środku
pola i zastąpi Letniowskiego, Zawodnik wróci na boisko dopiero pod koniec sezonu. Ciężko
powiedzieć, czy nowy nabytek zagra w swoim debiucie już od pierwszej minuty. Obrona
Widzewa zagrała katastrofalnie w meczu z Arką. Na boisku nie zobaczymy pauzującego za
kartki Stępińskiego, którego zastąpi Kreuzriegler. Miejsce młodzieżowca powinien zająć
Guzdek, powracający po zawieszeniu za żółte kartki. W związku z tym na lewe wahadło
prawdopodobnie powróci Nunes, który dał dobrą zmianę w miniony weekend, potwierdzając
to golem. Potencjalnych punktów możemy szukać wybierając do składu niezawodnego Kuna
oraz dobrze wyszkolonego technicznie Hansena. Powinien on znaleźć się tym razem
w wyjściowym składzie. Trudno jednoznacznie ocenić postawę Pawłowskiego, który często
stawiał na indywidualne akcje i dryblingi, a te niewiele dawały zespołowi. Swój występ
zakończył jednak z asystą i jeśli ktoś ma go w swoim składzie nie warto tego zmieniać. Czego
nie można powiedzieć o Danielaku, fragmentami niewidocznym na boisku.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Katowice
Derby rządzą się swoimi prawami. Trudno wskazać faworyta tego spotkania, a sam mecz
może wyglądać bardzo podobnie do tego rozegranego na jesień przy Bukowej. Mecz z Odrą
potwierdził, że obrona drużyny z Sosnowca nadal nie stanowi monolitu, dlatego jedynym
zawodnikiem tej formacji, na którego warto zwrócić uwagę jest Borkowski, występujący na
prawym wahadle. Niezawodny Sobczak jest etatowym wykonawcą jedenastek i rundę
rewanżową rozpoczął kolejną bramką. W ofensywie zobaczymy także Banaszewskiego, który
często gości pod bramką przeciwnika.
GKS zagrał dobre spotkanie w Nowym Sączu, choć głównie nastawiony był na kontrataki.
W Sosnowcu może być podobnie, co przy wysokim pressingu powinno stworzyć sytuacje
strzeleckie dla utrzymującego formę z jesieni Szwedzika oraz Szymczaka. Katowicki
napastnik powinien zachować miejsce w składzie. Roginić nie pokazał nic szczególnego
w Nowym Sączu i potrzebuje trochę czasu na zgranie się z nowymi kolegami. Adrian Błąd
jest etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry, które w takim spotkaniu mogą odegrać
kluczową rolę.
Apklan Resovia Rzeszów – GKS Jastrzębie
Na trudnym terenie w Rzeszowie ciężko wskazać faworyta. Z graczy mogących zapisać się
do punktacji naszej gry wskazujemy bramkostrzelnego obrońcę Komora oraz strzelającego
w sparingach Wróbla.
GKS po udanej inauguracji rundy spróbuje powalczyć o kolejne punkty. Akcje drużyny
dobrze napędza Ali. W ich wykończeniu pomóc powinni mu nowi zawodnicy Fábry
oraz Handzlik.
Sandecja Nowy Sącz – GKS Tychy
Sandecja przyzwyczaiła nas do uważnej gry w defensywie oraz stwarzania sobie dobrych
sytuacji bramkowych. Trener Dudek konsekwentnie stawia na Dikowa, który potwierdził
formę z meczy sparingowych i może być w tej rundzie bardziej skuteczny. Ewidentnie wpływ
na to ma obecność na boisku pozyskanego z Lechii Zjawińskiego. Piłkarz zdobył już swojego
premierowego gola. Dwójka napastników będzie największym zagrożeniem pod bramką
Jałochy, a swoich szans będą szukali także świetnie włączający się do ofensywy Walski oraz
niezawodny Šovšić. W tych zawodnikach drzemie największy potencjał punktowy.
GKS Tychy podjął wyrównaną walkę w meczu z Podbeskidziem. Trener Derbin
konsekwentnie stawia na grę dwójką napastników. Rumin, który zajął w drużynie miejsce
Nowaka (nowego zawodnika Sandecji) jest bardzo aktywny i z pewnością nie będzie długo
czekał na swojego premierowego gola, w nowych barwach. W pierwszej połowie meczu
z Góralami kiepsko funkcjonowała lewa strona tyskiego zespołu, dlatego przed tą kolejką
odpuścimy sobie Biela oraz Połapa, który i tak pauzuje za kartki. Jego miejsce powinien zająć
Mańka. Warto natomiast zastanowić się nad Marcinem Koziną. Młody piłkarz bardzo dobrze
rozpoczął rundę i stanowił największe zagrożenie pod bramką Podbeskidzia, w trakcie
swojego pobytu na boisku. Tutaj znaczenie ma także cena za tego zawodnika (1,4).
Grę w środku pola Gieksy poprawiło wejście Czyżyckiego. W meczu z Sandecją powinniśmy
zobaczyć tego piłkarza w wyjściowej jedenastce.
Arka Gdynia – Górnik Polkowice
Arka świetnie rozpoczęła rundę rewanżową. Warto podkreślić, że żadnej drużynie nie udało
się do tej pory strzelić Widzewowi pięciu bramek na ich boisku, w rozgrywkach 1 ligi.
Właśnie w graczach ofensywnych zespołu Ryszarda Tarasiewicza będziemy upatrywać
kolejnych punktów, a Adamczyk oraz Kobacki są kandydatami do opaski kapitańskiej.
Oczywiście jeśli uraz Olafa, przez który musiał zejść z boiska w meczu pucharowym
z Rakowem, nie okaże się poważniejszy niż wstępne diagnozy. Arka przegrała wprawdzie
to spotkanie, ale Górnik nie powinien stanowić dla niej przeszkody w odniesieniu kolejnego
ligowego zwycięstwa. Tym bardziej, że trener Arki podkreślał, iż teraz skupią się na lidze
i otwarcie mówił o awansie. Kto poza wspomnianą dwójką? Z pewnością Czubak
oraz Alemán. W spotkaniu nie wystąpi pauzujący za kartki Marcjanik, dlatego opcjami
w obronie pozostają Bunoza, Dobrotka i Mamić, a swoją szansę może otrzymać Lipkowski.
W przypadku Górnika trudno szukać pozytywów i w perspektywie meczu z Arką nie warto
stawiać na zawodników tego klubu.
Chrobry Głogów – Odra Opole
W niedzielę Pomarańczowo-Czarnych czeka spotkanie z Odrą. Będzie to zdecydowanie
mocniejszy przeciwnik od Polkowic. Chrobry zajmuje piąte miejsce w lidze i coraz poważniej
myśli o barażach, choć trener Djurdjević apeluje o spokój w tej kwestii i skupienie się
na grze. A ta wygląda całkiem dobrze. Jak zawsze niezastąpiony jest Lebedyński wspierany
przez Huberta Turskiego. Na skrzydłach formę z poprzedniej rundy potwierdzają Bochnak
oraz Piła. Mecz z Górnikiem na ławce rozpoczął Machaj, podobnie może być w najbliższej
kolejce.
Odra zmieniła ustawienie i gra teraz trójką środkowych obrońców. Nowy pomysł trenera
Plewni nie poprawił gry ofensywnej zespołu i Odra nadal nie stwarza wielu klarownych
sytuacji pod bramką rywala. Przy szczelnej defensywie Chrobrego może przeszkodzić
to w odniesieniu zwycięstwa. Z piłkarzy wyróżniających się w tym zespole można wskazać
Nowaka. Na razie zawodników Odry zostawiamy na ławce i obserwujemy.
Skra Częstochowa – Podbeskidzie Bielsko Biała
Graczy Skry w tej kolejce nie powinni być pierwszoplanowymi postaciami naszych składów.
Zupełnie inaczej może być z zawodnikami Górali. Wielu graczy słusznie postawi na lidera
tabeli strzelców, Bilińskiego. Po meczu w Tychach warto pomyśleć o miejscu w swoim
składzie dla Romana. Rozegrał świetne spotkanie i był najlepszym piłkarzem Podbeskidzia.
Posyłał dużo prostopadłych piłek i dobrze układała się jego współpraca z grającym wysoko
Bonifacio. Debiut zanotował Jeppe Simonsen, który także gościł w polu karnym przeciwnika.
Jednak nie stwarzał takiego zagrożenia, jak wspomniany wcześniej lewy wahadłowy. Warto
pamiętać, że do składu może powrócić Gach. Transfery graczy Podbeskidzia mogą się
opłacić, ponieważ przed nimi teoretycznie trzy mecze ze słabszymi przeciwnikami. Pewne
miejsce w składzie ma Merebaszwili. W tej rundzie spotkań nie wystąpi natomiast Julio
Rodríguez.
autor: Tomek Grabek