Fantastyczny Skaut. Niezbędnik gracza Fantasy Ekstraklasa Bez kategorii Prognoza Skauta – zapowiedź kolejki [GW33]

Prognoza Skauta – zapowiedź kolejki [GW33]

Prognoza Skauta – zapowiedź kolejki [GW33] post thumbnail image

Wariant husaria czy okopy? Dobra zabawa czy walka do upadłego? Na kogo postawić by w którymkolwiek ze scenariuszy uśmiechać się po kolejce? Rzuciliśmy okiem na pary 33. serii gier i dzielimy się przemyśleniami. Inspirujcie się, komentujcie i razem z nami szukajcie zielonych strzałek.

Cracovia

Patrząc na zestawienie ostatnich wyników Pasów, spodziewać się powinniśmy raczej underowego spotkaniu w Krakowie. Cracovia niewiele strzela, ale też niewiele traci, a ostatnio nawet Raków tylko raz był w stanie znaleźć sposób na defensywę ekipy trenera Zielińskiego. Być może zatem inwestycja w żelaznego prawego wahadłowego – Rapę, nie jest złym pomysłem. Rumun grywa pełne spotkania, potrafi się podłączyć do akcji ofensywnej i daje jakiś potencjał na czyste konto. Ostatnio z ławki dobrze pokazał się co prawda Kakabadze, ale pozycja Rapy (1.9, 44 pkt) w zespole jest na tyle mocna, że w najgorszym wypadku może zostać cofnięty do trójki środkowych. Przy spodziewanej z powodu urazu nieobecności Konoplanki, podstawę powinien odzyskać zdobywca bramki z meczu z Rakowem – Hanca (2.0, 32 pkt). Ciężko powiedzieć, że jest on regularny jeżeli chodzi o dostarczanie punktów, ale dla osób szukających różnicy, przy świadomości, że powinien mieć karne, może być ciekawą opcją. (MM)

Wisła Płock

Jakiś ogień, który zdawał się tlić w Nafciarzach na początku pracy trenera Stano, jakby przygasł. Bez bramki w dwóch ostatnich meczach, a spotkanie z Wartą pod względem gry ofensywnej było wręcz dramatyczne. Sekulski co prawda powinien już wrócić, ale cały dział kreacji, który ma za zadanie dostarczać mu piłki, prezentował się w meczu z Warciarzami mizernie. Zawiedli Vallo, Kolar i Wolski. Brak jest rozsądnych przesłanek do inwestycji w graczy z Płocka. Być może zmieni się to przed ostatnim spotkaniem sezonu – domowym meczem ze Stalą Mielec. Póki co jednak – pas. (MM)

Jagiellonia Białystok

Jeśli nie patrzeć na ten mecz przez pryzmat bezpośrednich starć w Białymstoku (ostatnie pięć 1:1, 0:0, 0:0, 1:0, 1:1) i nie zawracać sobie głowy abstrakcyjnymi scenariuszami w których Jaga nie broni utrzymania to w kontekście dwóch ostatnich kolejek i jeśli szukamy różnic, są nazwiska którym warto się przyjrzeć. Do gry wrócił Imaz (2.3, 1 pkt, 0%), dostał już 30 minut, a trener mówi, że organizm Hiszpana zareagował pozytywnie na meczowe obciążenie. Jeśli Jesus dostanie więcej czasu na boisku, to będzie naturalnym zagrożeniem dla defensywy Legii. Szczególnie, że do współpracy będzie miał Guala  (1.9, 24 pkt, 4%) i Cariocę (1.8, 28 pkt, 1%). Jagiellonia  wbrew pozorom ostatnio kreuje sobie sytuacje i tylko zawodzi skuteczność. Czysto teoretycznie wymienieni piłkarze powinni stanąć przed jakimiś okazjami w dwóch ostatnich spotkaniach. Czy je wykorzystają? Nie wiemy. (KB)

Legia Warszawa

Wątpiłem w mental Legii, a ta urządziła sobie show z Górnikiem. Teraz jednak przyjdzie się jej mierzyć w nowych okolicznościach. Po pierwsze, zapewniła już sobie utrzymanie matematyczne. Po drugie, zagra na wyjeździe i po trzecie z mniej otwartą od Górnika Jagiellonią. Historycznie te mecze w stolicy Podlasia od dawien dawna są mocno underowe. Historia bezpośrednich pojedynków niby nie gra, ale też nie bierze się znikąd. Pytanie co zrobi trener Vuković. Jeśli – a tak zakładamy – wystawi zgodnie ze swoją zasadą najmocniejszy możliwy skład, to nazwiska Wszołka (2.5, 70 pkt, 14% posiadania) czy Josue (2.6, 66 pkt, 21%) naturalnie powinny być kuszące. Jeśli jednak mecz znowu zakręci się w okolicy 1-2 bramek to może atrakcyjny byłby Johansson, ale Szwed lepiej wypada w eye-teście niż w klasyfikacji punktowej. Jeśli ktoś pomyśli o Miszcie, to warto pamiętać, że wg niektórych scenariuszy w ostatnim meczu domowym może wystąpić Artur Boruc. Teorie się zmieniają, ale jest taka możliwość. No i zawsze warto mieć z tyłu głowy, że w takich spotkaniach  roszady są możliwe. O jednej wymuszonej już wiemy: nie zagra Sokołowski. O pozostałych przeczytacie w piątkowych przewidywanych składach. (KB)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza

W starciach Termaliki z Piastem pada wiele goli (średnio 3,13 / mecz). Więc chodź Słoniki poukładały się ostatnio defensywnie, nie będziemy polecać ich obrońców. Po remisie z Górnikiem będą zmuszeni postawić wszystko na jedną kartę, a to również nie musi się dobrze skończyć, gdy rywalem jest tak mocna drużyna jak Piast. Nie możemy też ze spokojem polecać Mesanovića, bo ostatnio zszedł z boiska już w 45 minucie. Biorąc pod uwagę klasę rywala (+ późniejszy mecz z Pogonią), ogólnie trudno znaleźć nam argumenty za piłkarzami BBT. (IB)

Piast Gliwice

Trener Fornalik mówi: “Widzę drużynę i nie wyobrażam sobie, aby nie byli zmotywowani do tego, żeby zagrać o sześć punktów.”. I wiecie co? My trenerowi wierzymy. Dla gospodarzy jest to mecz, który muszą wygrać marząc o utrzymaniu. Pytanie czy jest to koniecznie zła wiadomość dla ofensywnych opcji z Piasta. Wilczek wygląda ostatnio co prawda zwyczajnie słabo, ale już Kądzior (2.5, 62 pkt) z jego ochotą do gry, wielką aktywnością oraz stałymi fragmentami, jest opcją. Piast w meczach wyjazdowych trafia w zasadzie regularnie, gospodarze tracą w spotkaniach u siebie (nie licząc ostatniego meczu z Wisłą Płock), równie systematycznie. W pierwszym meczu było 2:1 dla Piasta, a niemożliwość zaakceptowania przez Bruk Bet remisu, może być wodą na młyn dla kontr Piasta.Z kolei defensywa ekipy trenera Fornalika gra w meczach wyjazdowych w kratkę, ale prezencja Mosóra czy Czerwińskiego (uwaga na zagrożenie kartkowe) przy sfg, może być kluczem do punktów. Kontry gości premiować mogą także ofensywne nastawienie wahadeł – Konczkowski (2.1, 53 pkt) może być zatem ciekawą opcją, bo na drugiej stronie znowu brak pewności co do składu Holubka/Katranisa. (MM)

Warta Poznań

Konsekwentny oraz skuteczny w ofensywie występ w Płocku postawił kropkę nad “i” przy ekstraklasowym bycie Warty. Taka sama postawa będzie wymagana jeżeli Warciarze zamierzają stanąć na drodze Lechowi kroczącemu po mistrzostwo. W kuluarach padają różne sugestie dotyczące ewentualnego odpuszczania meczu przez Wartę, ale naprawdę nie chce nam się w to wierzyć. W Płocku brak Zrelaka udało się przykryć skutecznością innych zawodników, jednak nie da się ukryć, że Słowak w meczu z Lechem bardzo by się Warciarzom przydał. Niezależnie od tego czy będzie on dostępny, czy też nie, ciężko polecać zawodników “Swojskiej Bandy” do składu w meczu derbowym i to o takim ciężarze gatunkowym. Warciarze tanio skóry nie sprzedadzą, ale znajdziemy lepsze opcje do składu na tę kolejkę od zawodników ekipy trenera Szulczka. (MM)

Lech Poznań

Jeżeli Kolejorz chce za dwa tygodnie świętować tytuł mistrza Polski nie może już sobie pozwolić na wpadki. Pozostały dwa spotkania, które na papierze wydają się być bardzo łatwe. W pierwszy z nim Lech zagra na wyjeździe z Wartą. Kolejorz zdecydowanie poprawił grę w meczach wyjazdowych i w sobotnim pojedynku jest wyraźnym faworytem. Do wysokiej dyspozycji powoli wraca Kamiński (3.10, 60 pkt.). Dobrym rozwiązaniem może być także postawienie na któregoś z bocznych defensorów Lecha. Pereira (2.20, 56 pkt.) oraz Rebocho (2.10, 51 pkt.) są bardzo aktywni w ofensywnych akcjach Lecha Poznań. Pozostały także standardowe dwie opcje, które są prawdopodobnie cały czas w naszych składach, czyli Ishak (3.90, 65 pkt.) oraz Amaral (3.30, 66 pkt.). 

Zagłębie Lubin

W jego 3 ostatnich meczach padło 17 goli (średnio 5,67 / mecz). Możliwa jest zatem niezła strzelanina, choć pamiętamy, że to Zagłębie jest najgorszą defensywą ligi. Odpuścimy więc prawdopodobnie Chodynę, który wprawdzie dobrze zapunktował z Radomiakiem, ale z wiceliderem może już mieć trochę problemów. Dłużej zastanowimy się, czy warto sprzedawać rozpędzonych Szysza i Starzyńskiego, którzy są w świetnej formie. Biorąc jednak pod uwagę, że Raków w 2022 ani razu nie stracił 2 bramek w meczu i że będą starali utrzymać się w grze o mistrzostwo, opcje z Zagłębia potraktujemy jako potencjał na szalone różnice. (IB)

Raków Częstochowa

Mistrzostwo nie zależy już jedynie od Rakowa, ale naturalnie należy zakładać że do starcia z Zagłębiem, Papszun rzuci wszystko co najlepsze. A ponieważ widzimy w Zagłębiu zagrożenie dla defensywy Rakowa, to koncentrujemy się na nazwiskach ofensywnych i naturalnie wymieniamy te co zawsze. Ivi Lopez (3.8, 76 pkt, 49%), Gutkovskis (2.0, 51 pkt, 31%), Wdowiak (2.0, 47 pkt, 14%). Mało to oryginalne wybory, ale ciężko się tu silić na oryginalność. Warto pamiętać, że nie zagra Papanikolau, zawieszony za kartki. Być może zastąpi go Gwilia (1.8, 13 pkt, 0%), który swego czasu miał fajne przebłyski ofensywne. Ciężko zgadywać kto obsadzi prawe wahadło. Gdyby – jak nieśmiało podejrzewamy – był to Długosz (1.1, 8 pkt, 0%)  to robi się ciekawa opcja na różnicę. (KB)

Lechia Gdańsk

W Gdańsku wciąż żywa jest pamięć o dotkliwej porażce w Szczecinie z pierwszej rundy. Ten fakt oraz konieczność utrzymania koncentracji w walce o puchary, powinny stanowić wystarczające bodźce do zdeterminowanej postawy Lechii. Po takim wyczynie jak w ostatniej kolejce, ciężko pozbywać się Zwolińskiego, a nawet Flavio z ewentualnymi karnymi nie musi być rozważany jako koniecznie przeznaczony do sprzedaży. Zwłaszcza, że Pogoń traciła ostatnio bramki w meczach wyjazdowych w Białymstoku czy Wrocławiu, a ciężko powiedzieć, żeby potencjał ofensywny Lechii był mniejszy niż Jagi czy Śląska. Werdykt? Nie sprzedajemy Zwolaka, niekoniecznie sprzedajemy Flavio, a jednocześnie nie inwestujemy w nich przed takim spotkaniem. Defensywa posypała się w drugiej połowie meczu ze Stalą Mielec , tym bardziej zatem może być podatna na ataki takiej ekipy jak Pogoń. Trzymamy się z daleka obrony Lechii. (MM)

Pogoń Szczecin

Cztery ostatnie wyjazdy do Gdańska kończyli z co najmniej jedną strzeloną bramką. Jeśli ktoś miałby ją strzelić, to byłby to pewnie Grosicki (2.9, 69 pkt), chociaż ze Śląskiem wcale nie błyszczał. Prawdę mówiąc, we Wrocławiu, żaden z piłkarzy Portowców nie błyszczał, więc chyba na nazwisku reprezentanta poprzestaniemy, bo też rywal do najłatwiejszych nie należy. (IB)

Stal Mielec

W poprzednim meczu zobaczyliśmy dwa oblicza Stali. Pierwsza połowa w wykonaniu mielczan była fatalna, ale druga już całkiem niezła. Zakładając, że zawodnicy Adama Majewskiego sami nie sprezentują gola rywalowi, to wydaje się, że gospodarze nie powinni stracić w tym meczu wielu bramek. Na to przynajmniej wskazuje kiepska dyspozycja w ofensywie wrocławian. Oczywisty wybór w tej sytuacji to Krystian Getinger, który daje wiele w atakach swojej ekipy. Bardziej hardcorowe propozycje to Maciej Domański oraz Oskar Zawada. Napastnik mieleckiego zespołu wbrew obiegowej opinii pokazuje, że potrafi czasami skierować futbolówkę do bramki rywala. Wobec kontuzji Strączka oraz Primela do Stali dołączył Bartosz Mrozek, który kosztuje tylko 0.5! Wydaje się, że młodzieżowiec powinien od razu dostać szansę między słupkami. Opcja budżetowa! (TK)

Śląsk Wrocław

Najgorszy wynik w Fantasy? 1:1. Śląsk takowych zaliczył aż 4 w 5 ostatnich meczach! Również mecz w Mielcu pachnie podobnym wynikiem. Z oczywistych względów pomijamy więc obrońców Śląska, a w pomocy ciężko o przekonujące opcje. Kusić mógłby Exposito (2.3, 24 pkt), który świetnie spisał się na tle Pogoni (sprawdźcie nasze podsumowanie) i ze Stalą powinien mieć okazję, żeby kontynuować strzelecką serię. (IB)

Górnik Zabrze

W 5 z jego 6 ostatnich meczów padały minimum 4 gole (28 goli w 6 ostatnich meczach). Również w 4 ostatnich domowych starciach z Górnikiem Łęczna zdobywali bramki. Niczego innego się zresztą nie spodziewamy i chętnie przyglądamy się Podolskiemu (2.3, 59 pkt) lub Nowakowi (2.2, 58 pkt). 3 gole Górnika w Warszawie – jedna autorstwa właśnie Podolskiego. W Zabrzu ze spadkowiczem z Łęcznej powinno być jeszcze łatwiej, więc kandydatury z ekipy Jana Urbana są sensowne. Zielono-czarni to druga najgorsza defensywa ligi, a szans na utrzymanie już praktycznie nie mają. W podkaście padło również nazwisko Janży (1.7, 26 pkt) lub Kubicy (1.8, 42 pkt), którzy mogą być ciekawymi różnicami (pod warunkiem, że utrzymają formę punktową z poprzedniego meczu). (IB)

Górnik Łęczna

Pierwszy ligowy spadkowicz. Niepewny występ Śpiączki i Rymaniaka, a Janusz Gol, który brał udział w 3 z 4 ostatnich goli Górnika, wykartkował się do końca sezonu. Kiepsko to wygląda i naprawdę lepiej szukać gdzie indziej – nawet różnic. W żadnym z 9 ostatnich meczów nie strzelili więcej niż 1 gola (w tym pięć razy 0 goli), a także zaliczyli 5 wyjazdowych porażek z rzędu. (IB)

Radomiak Radom

Czarne chmury kłębią się nad Radomiem, dziennikarze wynajdują kolejne nieciekawe informacje, a my sobie myślimy, że chyba nie da się zagrać dwóch tak dramatycznych spotkań pod rząd. Czy to jednak coś zmienia w naszych wyborach? Nie. Trenerowi Lewandowskiemu chyba nie po drodze z Angielskim, Abramowicz przygasł, należy spodziewać się korekt na kilku pozycjach. Do tego Wisła gra o ekstraklasowy byt. A my żyjemy wspomnieniami z jesieni i z perspektywy kibica obserwujemy wydarzenia.(KB)

Wisła Kraków

Ewidentnie trollują nas zawodnicy Wisły w ostatnim czasie. My polecamy ofensywnych piłkarzy, a “Biała Gwiazda” notuje dwa remisy 0:0. Teraz przed ekipą Jerzego Brzęczka wyjazd do Radomia. Radomiak w poprzedniej kolejce został rozstrzelany przez Zagłębie. Największą zagadką jest dyspozycja gospodarzy w niedzielnym starciu. Najbardziej kuszącą opcją w szeregach wielokrotnego mistrza Polski wydaje się być Citaiszwili. Nie pomaga fakt, że Jerzy Brzęczek lubi czasami porotować w ofensywie swojego zespołu. Gracze, którzy chcą bardziej zaszaleć mogą spróbować zakupu jednego z defensorów Wisły. Dwa czyste konta nie mogą być zupełnym przypadkiem, a w ofensywie praktycznie każdy z nich jest w stanie przynieść jakieś punkty. (TK)

W powyższych tekstach korzystaliśmy z oficjalnych statystyk Ekstraklasa SA

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post