Fantastyczny Skaut. Niezbędnik gracza Fantasy Ekstraklasa Bez kategorii Prognoza Skauta – zapowiedź kolejki [GW6]

Prognoza Skauta – zapowiedź kolejki [GW6]

Prognoza Skauta – zapowiedź kolejki [GW6] post thumbnail image

„This is for everybody going through tough times, believe me: been there, done that” – śpiewał Pitbull, a my się z nim utożsamiamy. Blankowa kolejka to dla menedżerów Fantasy Ekstraklasa chleb powszedni. Żeby dobrze wykorzystać odpoczynek Iviego i Ishaka przeczytajcie naszą zapowiedź kolejki i poszukajcie sensownej alternatywy dla przemęczonych pucharowiczów.

Jagiellonia Białystok

Wszyscy podkreślają, że Jaga gra fajnie tylko nie zdobywa punktów. Kiedy zaś zagrała słabiej, urwała punkt samemu Rakowowi. Co będzie kiedy zagra naprawdę dobrze i skutecznie? Biorąc pod uwagę, że do Białegostoku przyjeżdża jeden z najsłabszych obecnie zespołów ligi, jest teoretycznie szansa na taki właśnie dobry dzień piłkarzy Stolarczyka. Kiedy szukamy piłkarzy do naszych składów to wzrok sam kieruje się na dwa nazwiska. Imaz (2.2, 21 pkt) nie zawsze zdaje eye testy, ale z drugiej strony jest w topie piłkarzy o najwyższym xG (1.86), jest pierwszym do karnych i razem z Gualem (2.1, 16 pkt) stoją wysoko w klasyfikacji piłkarzy oddających strzały (obaj po 10). Gual co prawda robi to często chaotycznie, ale współpraca na linii Imaz x Gual x Nene chwilami wygląda naprawdę fajnie. Moje typy ograniczę do tych dwóch nazwisk, ale trzeba przyznać, że Nene też ostatnio pokazał trochę jakości. Taki mecz domowy to szansa, żeby zrobić coś więcej. Powiedziałbym to też o Nasticu, ale tu rodzą się dwie wątpliwości (obecna pozycja w trójce stoperów) oraz fakt, że Jaga ma drugi najwyższy wskażnik oczekiwanych goli straconych. A w przypadku obrońcy to słaby wyznacznik. (KB)

Miedź Legnica

Wojciech Łobodziński jest przekonany, że Miedź w końcu odpali, jednak my nie jesteśmy takimi optymistami w naszej prognozie. Defensywa legniczan naszym zdaniem nie wygląda zbyt dobrze i ewentualnych punktów szukalibyśmy bardziej w ofensywie. Tutaj oczywiście nie możemy nie wspomnieć o Olafie Kobackim, który daje sporo argumentów, abyśmy mieli go na radarze, jednak nie konkretyzuje swoich poczynań liczbami. Czekamy na gole oraz asysty młodzieżowca i wtedy z czystym sumieniem będziemy mogli go “pogrubić”. (TK)

Legia Warszawa

Legia ma wciąż nad czym pracować i na pewno Kosta nie jest jeszcze ze wszystkiego zadowolony, ale fakty są takie, że Legia w optyce Fantasy gra ciekawie. Nazwiska takie jak Mladenović (2.1, 26 pkt), Muci (1.8, 31 pkt), czy – choć ostatnio mniej aktywnie –  Wszołek (2.7, 17 pkt) i Josue (2.6, 13 pkt) niosą ze sobą ładny potencjał punktowy. Podobnie zresztą jak Kapustka czy Baku. Spotkania z Górnikiem w Warszawie od lat obfitują w bramki (4,8/mecz w 5 ostatnich meczach w Warszawie), pozostaje tylko trafić w tych, którzy będą je zdobywać w piątek. Warto pamiętać, że do zespołu dołączył Carlitos i – abstrahując od kibicowskich pomysłów – trener powiedział o sytuacji w napadzie dwie ciekawe rzeczy. Po pierwsze zasugerował, jakkolwiek wydaje się to podejrzane, że Carlitos i Muci mogliby zagrać razem w ataku. A precyzyjniej: nie wykluczył takiej opcji. Na pytanie czy zobaczymy Carlitosa od 1.minuty odparł, że musimy poczekać do dnia meczowego. W każdym razie wygląda na to, że Hiszpan jest w formie i być może w jakimś wymiarze czasowym go jutro zobaczymy. A to – tak jednak bym zakładał – może oznaczać mniej minut Muciego. (KB)

Górnik Zabrze

Wynik i gra Górnika ze Stalą nie zachęcają, ale to nie wszystko co warto wiedzieć o tym meczu. W pierwszych 20-30 minutach gospodarze dominowali i spokojnie mogli wypracować sobie 2-3 bramkową przewagę. Do sytuacji dochodził Podolski (2.4, 22 pkt), choć w tym sezonie sprawia wrażenie lepszego kreatora niż egzekutora (7/1 strzałów, 0,54 xG, 3 asysty, 3 podania kluczowe). Egzekutorem z prawdziwego zdarzenia trudno również nazywać młodego Włodarczyka (1.5, 17 pkt), choć gdyby były napastnik Legii skończył mecz ze Stalą z dwoma asystami nikt nie powinien być zdziwiony. Również Olkowski wyglądał bardzo obiecująco (nie tylko ze względu na gola), ale w jego przypadku problemem okazuje się rywal, bowiem łatwiej nam wyobrazić sobie gola strzelonego przez Górnik w Warszawie niż czyste konto zespołu gości. Oczywiście to dość proste rozumowanie, biorąc pod uwagę jego walory ofensywne, ale wtedy wypadałoby również wspomnieć o Janży (drugi najczęściej dośrodkowujący zawodnik w lidze – 33), a wyróżnienie 4 piłkarzy przed trudnym wyjazdem na Łazienkowską brzmi jak przesada 🙂 (IB)

Wisła Płock

Skoro w meczach pomiędzy tymi drużynami pada średnio 3,4 bramki na spotkanie, to mamy przeczucie, że w obecnej formie, to Nafciarze mogą zapracować na wyrobienie tej średniej. Nie silimy się tutaj na oryginalność, ale polecamy w pierwszej kolejności trzy szablonowe opcje, które mają za sobą sporo argumentów. Pod kątem średniej goli oczekiwanych na mecz, Wisła Płock nie ma sobie równych – 1.94 to najlepszy wynik w lidze. Vallo (2.1, 39 pkt) jest obrońcą w grze, a jednak zgarnia znaczną część tego ofensywnego tortu, grając bardzo wysoko (w ofensywnej 3 lub na skrzydle – w zależności od ustawienia). Efekt? 2 gole, 3 asysty, 7 strzałów, 3 podania kluczowe. Jako minus max 68 minut w 5 rozegranych meczach. Davo (2.1, 45 pkt) z kolei to obecnie najlepszy ofensywny piłkarz ligi, przynajmniej patrząc na cyferki. Hiszpan jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej (4 gole i 2 asysty), oddał najwięcej strzałów i celnych strzałów w lidze oraz zaliczył 5 podań kluczowych. Dobrze wygląda jego współpraca z Wolskim (2.1, 43 pkt), który również ma świetne liczby (identycznie: 4 gole i 2 asysty), a w ostatnim meczu zaliczył bramkę oraz 5 strzałów, w tym 3 celne.  Dwie opcje być może mniej oczywiste, ale również godne uwagi to Tomasik i Gradecki. Tomasik (1.9, 18 pkt) ma pewniejsze minuty od Vallo, a dodatkowo wykonuje także część sfg, więc dysponuje określonym potencjałem na zwroty z przodu. Opcją jest także Gradecki (1.2, 23 pkt) – lider klasyfikacji obronionych strzałów, jednak miejsc na piłkarzy z Płocka mamy tylko trzy. (MM)

Korona Kielce

Korona ma swoje problemy kadrowe w defensywie – wciąż niedostępny jest Malarczyk, niepewna jest obsada lewej strony defensywy przy zdrowotnej absencji Corrala i kartkowej Balica. Co prawda pamiętamy, że przed chwilą skazywani na pożarcie podopieczni trenera Ojrzyńskiego skutecznie zatrzymali Lechię w Gdańsku, jednak w obecnej formie obu drużyn, zatrzymanie Nafciarzy może być już znacznie trudniejsze. Nie sposób polecać żadnych opcji defensywnych przed tym spotkaniem, a i z ofensywy ciężko o polecenia. Śpiączka pokazał, że potrzebuje czasem pół sytuacji, żeby trafić do bramki, a Łukowski ma zmysł do gry i dobre sfg, ale to przeciwnik trzyma w rękach talię z samymi praktycznie atutami. Dlatego spokojnie pasujemy i czekamy na lepsze rozdanie. (MM)

Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław nie przegrał 4 z 5 ostatnich meczów z Cracovią, a w 8 z 9 ostatnich meczów z nimi zdobywał co najmniej 1 bramkę. To być może przestroga dla posiadaczy Pestki i Kakabadze, ale więcej o tym niżej (gdzie MM zapewne znajdzie sensowne argumenty za obrońcami Cracovii – najlepszej defensywy w lidze). Skupiając się na Śląsku – nawet gdyby miał zdobyć punkt(y) z ekipą Jacka Zielińskiego to trudno nam wskazać zawodnika, który te punkty dostarczy. Pasy nie zdobyły bramki od dwóch meczów, więc teoretycznie najczęściej dośrodkowujący celnie zawodnik ligi, Victor Garcia (1.8, 20 pkt), mógłby być opcją, ale to być może tylko na papierze. Niezależnie od naszej oceny gry Śląska w tym sezonie (moja jest całkiem pozytywna, ale to być może przez rosnącą sympatię do rzadko rotującego i ciekawie mówiącego trenera Djurdjevića), trudno wyskakiwać z jakimś Exposito lub Schwarzem w składach Fantasy. No chyba, że akurat się trafi w ich szczęśliwy mecz (Erik jeszcze takiego nie miał w tym sezonie, Petr zapunktował tydzień temu w Poznaniu), ale to brzmi jak niełatwe zadanie. (IB)

Cracovia

Nie użyjemy słowa “kryzys”, ale nei da się ukryć, że graczy Pasów dopadła lekka zadyszka. Teren we Wrocławiu nie będzie w tym sezonie łatwy do gry, o czym przekonała się już i Pogoń i do pewnego stopnia również Widzew. Dlatego wbrew sugestiom IB, nie polecę przed tym spotkaniem szczególnie defensorów Pasów. Jeżeli ktoś ma ich w składzie, to zapewne może nimi zagrać, ale nie ma szczególnych argumentów za tym, aby teraz polecać ich nabywanie. Cracovia zagrała dwa mecze na zero z przodu, a Śląsk dwa na zero z tyłu, co sugeruje, że celowanie w zawodników ofensywnych w tym spotkaniu, może nie być najlepszym pomysłem. Świetną ilustracją do powyższego są statystyki Makucha z ostatniego meczu: 90 min, 0 strzałów, 0 podań kluczowych i 0 dośrodkowań. Chętnie obejrzę, ale nie będę inwestował. Zwłaszcza, że na konferencji przed spotkaniem, trener Zieliński przyznał, iż “mają trochę chorób w drużynie, a po meczu z Piastem dwa urazy”. Szczegóły mówią, że wypaść mogą: Jablonsky, Kakabadze, Rakoczy, Myszor i Jugas (!). (MM)

Warta Poznań

Zieloni na własny boisku jeszcze w tym sezonie nie wygrali. Idealną okazja na przełamanie się może być mecz z beniaminkiem z Łodzi. Obrona Widzewa nie należy do najszczelniejszych w lidze, dlatego osoby, które szukają różnicy mogą zaryzykować i wybrać któregoś z dwójki ofensywnych graczy Warty, czyli Zrelaka (2.00, 15pkt) lub Luisa (1.90, 6 pkt). Warta także ma problemy z utrzymaniem czystego konta, dlatego opcje defensywne odradzamy. (MW) 

Widzew Łódź

Oglądając mecze Widzewa trudno pogodzić się z faktem, że to najgorzej punktująca drużyna ligi, gdyby spojrzeć tylko na zespoły z 5 rozegranymi meczami. Dochodzą przecież do sytuacji (trzeci najwyższy wskaźnik goli oczekiwanych w lidze – xG: 7,66), a Bartłomiej Pawłowski (2.0, 25 pkt) mimo 1 zdobytego punktu w dwóch poprzednich spotkaniach wciąż brzmi kusząco (najwięcej oddawanych strzałów w tym sezonie -13, najwyższy współczynnik goli oczekiwanych – xG: 2,72). Warciarze to druga najgorsza defensywa, więc liczymy na powrót do punktowania widzewskiego lidera. Inni zawodnicy nie są póki co warci zakupu. (IB)

Zagłębie Lubin

Szykuje się ciekawy mecz. Najlepsza defensywa ligi vs rozpędzająca się ofensywa Radomiaka. Spory znak zapytania dotyczy motorniczego tej radomskiej lokomotywy, czyli Mauridesa, który w poprzednim meczu zgłaszał uraz mięśniowy(?). To byłby dodatkowy argument za Chodyną (2.1, 20 pkt), który oprócz czystych kont (3/5) zaczyna powoli dokładać również liczby z przodu (8/5 strzałów, 10 dośrodkowań, 5 podań kluczowych, AL). Odpuszczamy raczej opcje stricte ofensywne w Zagłębiu (choć Kacper grający na skrzydle pośrednio się do nich zalicza) i z zainteresowaniem czekamy na pojedynek Chodyna vs Abramowicz. (IB)

Radomiak Radom

Radomiak w dobrym stylu ograł Lechię. Maurides (1.9, 20 pkt)  uporządkował sprawy z trenerem/własnym nastawieniem 😉 i zaliczył bramkę oraz asystę. , Alves (2.1, 20 pkt) dał punkty (bramka i asysta) i jakość piłkarską. Abramowicz (2.1, 24 pkt) lideruje w statystyce kluczowych podań (14). Teoretycznie wszystko hula, choć Lewandowski tonuje nastroje i mówi, że jeszcze są sprawy do uporządkowania. Ale jeśli dodamy do tego, że Radomiak jako zespół ma najwyższą ilość strzałów na mecz (13.8) i drugi najwyższy wskaźnik xG (8.89 i 1.78 na mecz), a Zagłębie to 5. zespół ligi w rubryce oczekiwane gole stracone (6.32 i 1.26 na mecz) to dlaczego jeszcze raz nie zaufać tym nazwiskom? Naturalnie mecz wyjazdowy zawsze gra się trochę inaczej;  naturalnie te wskaźniki to tylko “robaczki” w kolumnach. Z drugiej strony skoro coś działa… (KB)

Piast Gliwice

Piast podniósł się ostatnio lekko z kolan i obstawiamy, że w dłuższej perspektywie będzie raczej równał do swojej niezłej, wynikowej średniej. Pytanie jednak jak to obecnie ma szansę przełożyć się na starcie z zaskakująco konkretną ekipą Stali i czy w kontekście Fantasy, warto rozważać zawodników Piasta. Wydaje się, że nie ma w tym zakresie podstaw do szczególnego pośpiechu. Tym bardziej, że Stal trafiała w każdym meczu tego sezonu, a stwierdzenie “super szczelna” defensywa Piasta brzmi już obecnie lekko nieświeżo. Jedyną opcją, która wydaje się sensowna, jest Kądzior (2.5, 10 pkt). Ostatnio wrócił z asystą i ma już na koncie całkiem pokaźną liczbę dośrodkowań oraz 4 podania kluczowe w 3 spotkaniach (dwa w niepełnym wymiarze czasowym). Przypomniał o sobie, a defensywa to akurat nie jest najlepsza formacja gości. (MM)

Stal Mielec

Pewnie już zdążyliście zauważyć, że podchodzimy ze sporą rezerwą do Stali, jednak dyspozycja niektórych zawodników zespołu Adama Majewskiego wytrąca nam wszystkie kontrargumenty z rąk. Co tu dużo gadać, Maciej Domański (1.9, 40 pkt) na początku tego sezonu to totalny szef. W ostatnim meczu pomocnik mieleckiej ekipy oddał aż pięć strzałów,  w tym trzy celne, a dwa z nich zamienił na gole. Domański wykonuje rzuty karne, oprócz tego egzekwuje część pozostałych fragmentów gry i co najważniejsze po prostu jest w świetnej formie.  Drugim zawodnikiem, na którego zwróciliśmy uwagę jest Said Samulic (2.0, 25 pkt). Holender zadomowił się w jedenastce Stali i świetnie pokazał się w starciu z Górnikiem (gol i asysta). Na grę tego piłkarza również patrzyło się bardzo przyjemnie.  Z tyłu głowy trzeba mieć jednak terminarz podkarpackiej ekipy. W niedzielę mierzy się ona z Piastem, który powoli wraca do optymalnej formy, a tydzień później z Legią. Na papierze nie są to najłatwiejsze spotkania. (TK)

W powyższych tekstach korzystaliśmy z oficjalnych statystyk Ekstraklasa SA

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Post