Krótkie uzasadnienie:
W bramce postawiliśmy na Jakuba Mądrzyka, który dobrze spisuje się między słupkami drużyny z Legnicy i do tej pory dał się pokonać tylko raz.
W obronie gramy trójką zawodników. Wśród naszych defensorów znalazł się Florian Hartherz ze wspomnianego już bloku obronnego Miedzi. Niemiec dobrze odnalazł się w nowym klubie i sporo daje swojemu zespołowi w fazie ofensywnej. Marcin Grabowski wskoczył do pierwszego składu dobrze radzącego sobie w defensywie Górnika i nie zamierza oddawać miejsca. Jego zespół będzie podejmował słabo spisującego się Chrobrego. Po cichu liczymy na czyste konto. Na koniec obrońca… a właściwie trzeba powiedzieć napastnik rewelacji pierwszych trzech kolejek Znicza Pruszków. Możemy być pewni, że zespół z Pruszkowa nie przestraszy się Lechii i będzie do tego meczu przygotowany. A kolejnego gola na swoim koncie spróbuje zapisać Paweł Moskwik.
W pomocy postawiliśmy na Damiana Michalika. Bramkostrzelny pomocnik decyduje o sile ofensywnej Miedzi, a w spotkaniu z tracącą bramki Polonią powinien znaleźć trochę miejsca w bocznych sektorach boiska. Mateusz Mak dobrze odnalazł się w GieKSie i będzie ważną postacią ofensywnej układanki trenera Góraka. Nie wiadomo, czy dostanie swoją szansę od pierwszego gwizdka. Podejmujemy jednak ryzyko, biorąc pod uwagę, że jego potencjał punktowy nawet przy wejściu z ławki jest spory. Naszym kapitanem został Luis Fernández. Na nim ciąży odpowiedzialność za zdobywanie goli w Lechii. Jeśli ktoś ma przełamać szyki obronne Znicza, to pomocnik z Gdańska ma ku temu duży potencjał. Wysoka wygrana z Chrobrym i dobre wejście z ławki powinno sprawić, że Morgan Faßbender wróci do wyjściowego składu. Powinien stanowić zagrożenie dla dobrze broniącego Łukasza Budziłka. Miki Villar zdobył w obecnym sezonie dwie bramki dla Wisły, która tworzy sobie sytuacje w ofensywie.
Nasz atak tworzą Karol Czubak, który stanie naprzeciwko defensywy Stali, która straciła już 7 goli. Tak, tak wiemy, że zachowała czyste konto z Wisłą. Na sporo jednak pozwalała w swoim polu karnym i to się nie zmienia od 1. kolejki. Jego partnerem będzie Borja Galán. Najjaśniejszy punkt Odry w przegranym spotkaniu z GKS-em. Zaciekle walczył z obrońcami i stwarzał sobie dogodne sytuacje do strzałów. W starciu z popełniającą błędy defensywą Górali, może pokusić się o poprawę indywidualnych statystyk.
