Do 10. kolejki Fortuna 1. Ligi zespoły przystępują po rywalizacji w Pucharze Polski. Przed nami kolejna emocjonująco zapowiadająca się seria spotkań, z derbami Rzeszowa na czele. Interesujące mecze powinniśmy także oglądać w Gdyni, Opolu, Niecieczy i Łęcznej. Pamiętajcie, że w 10. kolejce Fantasy startuje Puchar INEA.
Polonia Warszawa – Podbeskidzie Bielsko-Biała
Pięć spotkań przy Konwiktorskiej i zero punktów. To fatalny bilans jaki Polonia zapisała na swoim koncie od początku rozgrywek. W poprzedniej kolejce podopieczni trenera Rafała Smalca zremisowali w Rzeszowie z miejscową Resovią, a we wtorek wyeliminowali z PP po dogrywce częstochowską Skrę. Te wyniki mogą trochę poprawić nastroje w zespole Czarnych Koszul, ale niestety ich gra nadal nie napawa optymizmem kibiców i obserwatorów pierwszoligowych zmagań. Polonia ma spore problemy w grze defensywnej i chaotycznie przechodzi z obrony do ataku. W ostatnich dwóch meczach, jakie rozegrała na swoim stadionie przeciwko Podbeskidziu, wygrywała 2:1. Czy i tym razem ten wynik się powtórzy? Będzie o to trudno, ale Czarne Koszule muszą przełamać się na swoim stadionie żeby myśleć o poprawie swojej sytuacji w tabeli.
Zawodnicy pod lupą: Mateusz Michalski (1.9, 3 pkt.), Paweł Tomczyk (1.7, 17 pkt.)
Podbeskidzie w ostatnich dwóch kolejkach zaprezentowało naprawdę dobrą piłkę. Zdobyło w nich dwa punkty, ale trzeba przyznać, że zarówno w meczu z Termaliką, jak i Górnikiem podopieczni trenera Grzegorza Mokrego potrafili momentami zdominować swoich rywali. Zwłaszcza przebieg spotkania z byłym liderem pokazał potencjał, jakim dysponują Górale w kreowaniu akcji ofensywnych. Z jednej strony zabrakło skuteczności, z drugiej fenomenalne spotkanie rozgrywał bramkarz Górnika, Maciej Gostomski. W tygodniu Górale rywalizowali z Pogonią Siedlce w Pucharze Polski. Wygrali 3:1 i awansowali do kolejnej rundy. Dwie bramki zdobył Bartosz Bida i to on powinien być największym zagrożeniem dla obrońców Polonii. W ataku Górali na dobre zadomowił się także Lionel Abate. Wykonuje ogromną pracę dla zespołu, ale póki co nie przekłada się to na jego indywidualne statystyki. Podbeskidzie nie odniosło jeszcze w tym sezonie zwycięstwa na boisku rywali. Do Warszawy pojedzie po przełamanie i zakończenie serii czterech kolejek bez zdobycia kompletu punktów.
Zawodnicy pod lupą: Bartosz Bida (1.7, 24 pkt.), Mateusz Ziółkowski (1.6, 25 pkt.), Lionel Abate (1.2, 14 pkt.), Michał Janota (1.8, 20 pkt.)
Arka Gdynia – Motor Lublin
Arka pokonała u siebie Miedź w 8. kolejce, następnie przegrała z Chrobrym mecz w którym absolutnie zdominowała swojego rywala i w tygodniu wyeliminowała Miedź z PP, po zwycięstwie 0:2. Drużyna trenera Wojciecha Łobodzińskiego pozytywnie zareagowała na zmianę ustawienia. Gra czwórką w obronie pozwala na lepsze wykorzystanie potencjału poszczególnych piłkarzy i wprowadziła więcej spokoju w fazach przejściowych. Forma zespołu idzie w górę, niestety wszystkie sprawy pozasportowe wokół klubu mogą wpływać niekorzystnie na postawę piłkarzy i pełną mobilizację do walki na murawie. Pojawiła się informacja, iż zawodnicy oraz sztab otrzymali 50% wynagrodzeń. Na pomeczowej konferencji nie chcieli komentować sprawy. Arkowcy po ośmiu meczach bez zwycięstwa na swoim stadionie, wygrali dwa ostatnie mecze w Gdyni. Zbiegło się to z protestem kibiców, którzy wspierają swoich zawodników zza obiektu, a ich głośny doping jest na nim słyszalny.
Zawodnicy pod lupą: Karol Czubak (3.1, 39 pkt.), Olaf Kobacki (2.0, 32 pkt.), Kacper Skóra (1.8, 26 pkt.), Kasjan Lipkowski (0.7, 15 pkt.)
Po dobrym początku sezonu Motor zdaje się łapać zadyszkę. Po przerwie reprezentacyjnej piłkarze z Lublina przegrali mecz w Tychach, a w poprzedniej kolejce ulegli na swoim stadionie Wiśle 1:4. Dwa pierwsze gole padły po błędach indywidualnych obrońców. Na domiar złego czerwone kartki, będąc już na ławce rezerwowych, obejrzeli Bartosz Wolski oraz Kamil Wojtkowski, których zabraknie tym samym w Gdyni. Motor ma problemy z finalizacją akcji, zawodzą napastnicy. Podobnie było w przegranym meczu pucharowym z Puszczą Niepołomice. Pogodzenie się z porażką trudno przychodzi trenerowi Feio, który będzie chciał w Gdyni zanotować powrót do wygrywania. W wyjściowej jedenastce powinniśmy zobaczyć Rafała Króla i to dobra wiadomość dla kibiców zespołu z Lublina, biorąc pod uwagę przymusowe pauzy wspomnianych wcześniej pomocników. W meczu nie zagrają Sebastian Rudol i Bartosz Zbiciak, którzy zostali zesłani do rezerw. Jak stwierdził trener Feio, postanowił nie wybaczać pewnych błędów.
Zawodnicy pod lupą: Piotr Ceglarz (1.6, 39 pkt.), Rafał Król (1.4, 11 pkt.), Filip Luberecki (1.3, 26 pkt.), Michał Król (1.5, 40 pkt.)
Miedź Legnica – Chrobry Głogów
Stawianą w roli faworyta rozgrywek Miedź złapał mały kryzys. Podopieczni trenera Radosława Belli nie wygrali w lidze od czterech kolejek, w tygodniu odpadli z Pucharu Polski po przegranej z Arką, która drugą część meczu rozgrywała w dziesiątkę. W sposobie gry drużyny z Legnicy istotne jest wykorzystanie skrajnych pomocników. Rywale zaczęli konsekwentnie blokować boczne strefy boiska, skutecznie odbierając Miedzi jej główne argumenty. Tak było w spotkaniu z Odrą, gdzie Legniczanie nie radzili sobie zwłaszcza w pierwszej połowie z dobrze zorganizowaną w obronie drużyną gospodarzy. Trzeba przyznać, że Miedź zagrała w Opolu kiepską pierwszą połowę. Radosław Bella i jego sztab muszą znaleźć sposób na opanowanie sytuacji w zespole. W spotkaniu przeciwko Chrobremu mogą spodziewać się szczelnej defensywy i murowania dostępu do własnej bramki ze strony przyjezdnych. Do wygrywania potrzebne są gole, a ich strzelanie przychodzi ostatnio zawodnikom Miedzi bardzo trudno. W ostatnich pięciu starciach derbowych z najbliższym rywalem gospodarze sobotniego starcia przegrali tylko raz. Pauzują Agbor i Hoogenhout.
Zawodnicy pod lupą: Kamil Antonik (1.8, 40 pkt.), Damian Michalik (2.4, 44 pkt.), Florian Hartherz (1.8, 17 pkt.), Marcel Mansfeld (1.7, 16 pk.), Nemanja Mijušković (2.2, 33 pkt.)
W dwóch minionych kolejkach Chrobry prowadzony przez trenera Piotra Plewnię skazywany był na porażki. Wywiózł punkt z Krakowa i pokonał u siebie Arkę. Styl w jakim punktuje zespół z Głogowa pozostawia wiele do życzenia. Jego gra oparta jest na murowaniu dostępu do własnej bramki, oddaniu inicjatywy przeciwnikowi i szukaniu okazji do zdobycia bramki w kontratakach. Taki sposób gry nie powinien jednak dziwić. Dla Chrobrego najważniejsze są w tej chwili punkty i poprawa sytuacji w tabeli. Nad stylem gry będzie można jeszcze pracować. Najjaśniejszym punktem ostatnich meczów jest Mikołaj Lebedyński, który w ostatnich czterech meczach zdobył pięć bramek.
Zawodnicy pod lupą: Mikołaj Lebedyński (2.0, 39 pkt.), Mateusz Ozimek (1.2, 17 pkt.), Natan Malczuk (0.5, 13 pkt.)Odra Opole – GKS Katowice
Odra Opole – GKS Katowice
Lider pierwszej ligi odpadł w tygodniu z rywalizacji w Pucharze Polski po przegranej ze Stalą Mielec i może skupić się tylko na lidze. Tutaj podopiecznym trenera Adama Noconia idzie znacznie lepiej. Odra rozegrała świetną pod względem taktycznym pierwszą połowę w Legnicy. W drugiej odsłonie oddała pole rywalowi i musiała bronić się pod naporem Miedzi. Ostatecznie nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa i kolejny raz potwierdziła, jak mocną jej stroną jest organizacja gry w defensywie. Do spotkania z GieKSą gospodarze przystąpią osłabieni. Piotr Żemło, Jakub Szrek i Wojciech Kamiński to zawodnicy pierwszej jedenastki, którzy będą odbywać karę za nadmiar kartek. To spore straty, zwłaszcza w defensywie. Do składu wraca natomiast były piłkarz GKS-u i ostoja linii obrony z Opola, Mateusz Kamiński. Parę stoperów stworzy zapewne z Pirochem, który rozegrał dobry mecz przeciwko Miedzi. Odra w ostatnich czterech meczach u siebie z GieKSą wygrała tylko raz i straciła w nich 9 bramek. Teraz powalczy z nią o utrzymanie pozycji lidera.
Zawodnicy pod lupą: Borja Galán (2.0, 41 pkt.), Jakub Antczak (1.3, 25 pkt.), Rafał Niziołek (1.7, 40 pkt.)
Po obiecującym początku sezonu i naprawdę dobrej grze GieKSa zanotowała w lidze remis z Podbeskidziem, porażkę w prestiżowym starciu z Zagłębiem i przegrała w Gdańsku, gdzie kończyła mecz w dziewiątkę. W środę wysoką porażką zakończył się także „Śląski Klasyk” w którym podopieczni Rafała Góraka ulegli Górnikowi Zabrze. Trzy bramki w meczu pucharowym padły po indywidualnych błędach zawodników z Katowic. To takie błędy i faule zadecydowały także o dotkliwej przegranej z Lechią. Drużyna z Katowic straciła pewność siebie i nie potrafi wykończyć stwarzanych przez siebie sytuacji bramkowych. Gra zawodników GKS-u całkiem nieźle wygląda do pola karnego rywali. Potem zaczynają się problemy z finalizacją i podejmowaniem odpowiednich decyzji. Od początku bieżących rozgrywek świetnie w środku pola prezentuje się Oskar Repka. Jego cofnięcie do linii defensywnej przez trenera Góraka powoduje za każdym razem osłabienie drugiej linii. Pokazał to mecz przeciwko Zagłębiu i taką samą sytuację mieliśmy w spotkaniu pucharowym. W barwach GieKSy zadebiutował Christian Alemán. Widać, że musi nadrobić jeszcze zaległości treningowe, ale gdy dojdzie do pełni dyspozycji powinien być wzmocnieniem ofensywy. W kreowaniu sytuacji bramkowych przez zespół z Katowic dużą rolę odgrywają wahadłowi. Bez ich dobrej dyspozycji i stwarzania przewagi w bocznych sektorach zespół sporo traci w fazie ataku. Odra pokazał w Legnicy, że potrafi skutecznie zabezpieczyć boczne strefy. W Opolu pauzować będą Arkadiusz Jędrych i Antoni Kozubal. Piłkarze decydujący w tym sezonie o obliczu linii defensywnej i pomocy GieKSy.
Zawodnicy pod lupą: Adrian Błąd (1.9, 35 pkt.), Mateusz Mak (1.9, 31 pkt.), Sebastian Bergier (2.1, 35 pkt.), Grzegorz Rogala (2.2, 38 pkt.)
Stal Rzeszów – Resovia Rzeszów
Stal zaczyna łapać rytm na boisku. Widać, że zespół potrzebował czasu na zgranie. I choć przed trenerem Markiem Zubem wciąż ogrom pracy to ostatnie dwa mecze pokazują światełko w tunelu. Stal nie gra jeszcze porywająco, ale zaczęła wygrywać. Awans w PP i cenne trzy punkty w lidze. Duża w tym zasługa jej młodych zawodników. Szymon Łyczko dał Stali zwycięstwo w Pruszkowie, a Szymon Kądziołka jest pewnym punktem linii pomocy. Derby rządzą się swoimi prawami. W tej rundzie obie rzeszowskie ekipy potrzebują punktów i zwycięstw, które będą budowały poziom nie tylko sportowy, ale także mentalny. W poprzednim sezonie jesienią górą w derbowym starciu była Resovia, która wygrała 3:4. Rewanż padł już łupem Stali (zwycięstwo 2:1 nad lokalnym rywalem).
Zawodnicy pod lupą: Szymon Łyczko (0.7, 39 pkt.), Andreja Prokić (2.1, 22 pkt.), Krzysztof Danielewicz (1.8, 26 pkt.), Szymon Kądziołka (0.5, 14 pkt.), Krystian Wachowiak (1.7, 17 pkt.)
Resovia po trzech porażkach w lidze i remisie z Polonią wygrała spotkanie pucharowe z Chojniczanką. W tych czterech meczach ligowych podopieczni trenera Mirosława Hajdo pozwolili zdobyć rywalom 11 goli, a sami strzelili tylko 2. Obrona jest w tej chwili największym problemem Resovii. Potwierdziła to wspomniana rywalizacja z Chojniczanką, która zakończyła się wynikiem 2:3 dla rzeszowskiej drużyny. W Chojnicach na murawie mogliśmy oglądać już Macieja Górskiego. Zaznaczył swój powrót zdobywając dwa gole. Trzeciego gola dołożył bardzo dobrze prezentujący się w barwach drużyny z Rzeszowa Kelechukwu Ibe-Torti. Jego współpraca z podstawowym napastnikiem może przynieść sporo pożytku zespołowi i zdecydowanie poprawić finalizację sytuacji tworzonych w polu karnym rywali.
Zawodnicy pod lupą: Maciej Górski (1.9, 23 pkt.), Rafał Mikulec (1.9, 18 pkt.), Kelechukwu Ibe-Torti (1.7, 5 pkt.)
Wisła Kraków – Wisła Płock
Biała Gwiazda wygrała ważne spotkanie w Lublinie. Pierwsza połowa była wyrównana, ale dwa błędy indywidualne zawodników gospodarzy przesądziły o wyniku do przerwy. Wisła nieźle wyglądała w całym meczu pod względem taktycznym i choć miała sporo problemów w bocznych sektorach boiska udało jej się skutecznie odpierać ataki Motoru. W drugiej części meczu dużą pracę w środku pola wykonali Kacper Duda oraz Marc Carbó. Z przodu coraz lepiej funkcjonuje współpraca między Alfaro i Goku, który staje się motorem napędowym ofensywy z Krakowa. Na szpicy lepiej niż w poprzednim sezonie prezentują się statystyki Rodado. W 9 meczach zdobył już 6 goli (sezon 22/23 – 28 meczów; 8 goli). W ostatnim spotkaniu przed własną publicznością Biała Gwiazda tylko zremisowała z Chrobrym. Jej kibice liczą teraz na pełną pulę. Po meczu w Lublinie na trzy mecze zawieszony został David Juncà. Jest to efekt czerwonej kartki. W jego miejsce na murawie powinniśmy zobaczyć Jakuba Krzyżanowskiego, który szansę na grę otrzymał już w drugiej połowie wczorajszego meczu PP z Lechią. Wisła wygrała to spotkanie 2:1, po dogrywce. Czasu na odpoczynek nie ma zbyt dużo.
Zawodnicy pod lupą: Goku (2.7, 32 pkt.), Ángel Rodado (2.4, 45 pkt.), Jesus Alfaro (1.9, 36 pkt.), Miki Villar (2.4, 36 pkt.),
Trener Marek Saganowski może być zadowolony ze postawy swojego zespołu w ostatnich trzech spotkaniach. Komplet zwycięstw, dziewięć punktów, osiem zdobytych goli i tylko jedna stracona bramka. Zastanawialiśmy się, jak będzie wyglądała linia obrony bez Marcina Biernata. W starciu z GKS-em Tychy prezentowała się pewnie, a zastępujący kontuzjowanego piłkarza Adam Chrzanowski wpisał się nawet na listę strzelców. Przed Nafciarzami bardzo ważny mecz w Krakowie, który pozwoli im sprawdzić swoja dyspozycję na tle jednego z faworytów obecnych rozgrywek. Przystąpią do niego po pucharowej porażce z zespołem, który u siebie w lidze pokonali. GKS Tychy wziął rewanż i wygrał z Wisłą 1:3. Trener Marek Saganowski dał odpocząć w pucharowych zmaganiach Thiakane (był na ławce), natomiast Łukasza Sekulskiego nie było w kadrze meczowej. Wisła ma dobre wspomnienia z ostatniej rywalizacji pod Wawelem. w kwietniu 2022 roku pokonała Białą Gwiazdę 3:4. Dwa gole zdobył wówczas wspomniany Sekulski, a zwycięstwo zapewnił swoim trafieniem Mateusz Szwoch.
Zawodnicy pod lupą: Łukasz Sekulski (2.5, 36 pkt.), Mateusz Szwoch (2.2, 22 pkt.)
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Lechia Gdańsk
Można powiedzieć, że Termalica wraca na właściwie tory i zaczyna grać zgodnie z oczekiwaniami. W ostatnich czterech meczach ligowych zdobyła 10 punktów, a druga połowa w Sosnowcu pokazała, że zespół poprawił organizację gry i potrafi kontrolować przebieg meczu. Tego brakowało na początku sezonu. Wczoraj zawodnicy Mariusza Lewandowskiego rywalizowali z Kotwicą Kołobrzeg w ramach PP. W regulaminowym czasie gry padł remis 4:4, a Słoniki wywalczyły awans po rzutach karnych. Mają mało czasu na regenerację i długą podróż do domu. Sztab dał odpocząć kilku zawodnikom z podstawowej jedenastki, a kibiców z Niecieczy najbardziej powinien cieszyć powrót do gry Wiktora Biedrzyckiego. Jego obecność na murawie uszczelni jeszcze bardziej linię defensywną. W spotkaniu pucharowym zdążył także wpisać się już na listę strzelców, wykorzystując w dogrywce rzut karny. W meczu z Lechią nie zagra Adam Radwański. Na naszą uwagę zasługuje natomiast dobry występ w ostatniej kolejce Kacpra Karaska. Jego powrót do dyspozycji z wiosny poprzedniego sezonu znacznie pomoże Termalice w walce o ligową czołówkę. W poprzednich kolejkach drużyna z Niecieczy solidnie wyglądała w środku pola. Andryi Dombrovskiy i Maciej Ambrosiewicz fajnie współpracują, a ten drugi zaczął zapisywać się również w meczowych statystykach.
Zawodnicy pod lupą: Maciej Ambrosiewicz (1.9, 36 pkt.), Artem Polarus (2.0, 35 pkt.), Jakub Branecki (1.1, 36 pkt.), Morgan Faßbender (2.2, 39 pkt.), Kacper Karasek (1.7, 12 pkt.)
Lechia odpadła z Pucharu Polski po porażce w dogrywce z Wisłą Kraków. Trener Szymon Grabowski zdecydował się na zmiany w wyjściowym składzie igra jego zespołu nie wyglądał zbyt płynnie. Przyjezdni zaczęli stwarzać konkretne zagrożenie pod bramką Białej Gwiazdy po wejściu na murawę Conrado, Bobčka oraz Fernández. To było ciężkie spotkanie dla Hiszpana. Gdy pojawił się przy linii bocznej został od razu wygwizdany przez fanów Wisły. W końcówce spotkania wykonywany przez niego rzut karny obronił Kamil Broda. W ostatniej minucie sędzia podyktował jeszcze jedną jedenastkę. Do piłki ponownie podszedł Fernández i pewnym strzałem pokonał bramkarza Białej Gwiazdy, przedłużając spotkanie i nadzieje Lechii na awans. W dogrywce gola zdobyła już jednak tylko Wisła, a kapitan Hiszpan zszedł z boiska po drugiej żółtej kartce. Lechia została w Małopolsce i regeneruje się przed meczem z Termaliką. Pierwszy garnitur zespołu pokazał, że będzi groźny dla każdego rywala. Tomasza Bobček oraz Maksym Chłań powinni trafić do Waszych notesów.
Zawodnicy pod lupą: Luis Fernández (3.5, 56 pkt.), Tomáš Bobček (1.9, 12 pkt.), Maksym Chłań (1.8, 6 pkt.), Camilo Mena (1.7, 17 pkt.)
GKS Tychy – Znicz Pruszków
GKS wysoko przegrał w Płocku (4:1), natomiast wynik nie oddaje w pełni boiskowych wydarzeń i wyrównanego przebiegu meczu. Rewanż podopieczni trenera Dariusza Banasika wzięli w meczu Pucharu Polski, który wygrali z Wisłą 3:1. Trener GKS-u nie krył żalu do Mateusza Radeckiego za niewykorzystany rzut karny w ligowym starciu wspomnianych zespołów. Pomocnik zrewanżował się golem w PP, a rzut karny w tym meczu pewnie wykorzystał Jakub Tecław. Przypomnijmy, że obrońca był wykonawcą jedenastek w Stomilu Olsztyn z którego trafił do Tychów. Rok temu, jesienią na drugoligowych murawach zdobył z jedenastego metra sześć goli. Cały czas z jednym zdobytym golem na koncie pozostaje Bartosz Śpiączka, który utrzymuje jednak miejsce w wyjściowym składzie. Naciska na niego Daniel Rumin. W czwartek wpisał się na listę strzelców przeciwko Nafciarzom. Ostatni raz GKS podejmował u siebie Znicz w 2017 roku. Tamto spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem 4:1.
Zawodnicy pod lupą: Maciej Kikolski (1.3, 40 pkt.), Wiktor Żytek (1.8, 37 pkt.), Marcel Błachewicz (1.8, 39 pkt.), Krzysztof Machowski (1.6, 23 pkt.)
Znicz w Tychach jeszcze nie wygrał. Koleją okazję do poprawy tej statystyki będzie miał już w niedzielę. Do tego będą potrzebne jednak celne strzały na bramkę strzeżoną przez Macieja Kikolskiego. O te coraz trudniej zawodnikom trenera Mariusza Misiury. W sześciu ostatnich meczach ligowych zawodnicy z Pruszkowa wygrali tylko raz, dodatkowo w środę odpadli z PP po porażce ze Stalą Stalowa Wola. To wszystko sprawia, że w meczu ze zorganizowanym GKS-em o poprawę zdobyczy punktowej nie będzie łatwo.
Zawodnicy pod lupą: Krystian Pomorski (1.6, 37 pkt.), Paweł Moskwik (1.7, 37 pkt.)
Górnik Łęczna – Zagłębie Sosnowiec
Górnik rozegrał w środę zacięte spotkanie z Cracovią. Potyczka zakończyła się przegraną i odpadnięciem z pucharowych rozgrywek. Przy trzech bramkach błędy popełnił rezerwowy bramkarz Górnika Tomasz Woźniak. Ten mecz długo pozostanie w jego pamięci, choć powinien starać się szybko o nim zapomnieć. Do bramki na mecz z Zagłębiem wróci rewelacyjnie spisujący się Maciej Gostomski. Podopieczni Ireneusza Mamrota pokazali charakter na tle ekstraklasowego rywala „wracając” do spotkania przy wyniku 1:4 dla Cracovii. Mecz skończył się rezultatem 3:4, a gospodarze do końca walczyli o wyrównanie. Takie potyczki budują drużynę.W Łęcznej zameldował się nowy zawodnik, który z pewnością rozrusza grę w ofensywie. İlkay Durmuş będzie sporym wzmocnieniem ofensywy i da trenerowi więcej wariantów w fazie ataku. Przykład Piotra Starzyńskiego pokazuje ,że praca z trenerem Mamrotem daje szansę na odbudowanie dyspozycji. Górnik pozostaje jedynym niepokonanym zespołem w lidze.
Zawodnicy pod lupą: Egzon Kryeziu (2.0, 47 pkt.), Maciej Gostomski (2.1, 55 pkt.), Piotr Starzyński (1.6, 31 pkt.)
Zagłębie przegrało w poprzedniej kolejce pierwszy mecz pod wodzą trenera Artura Derbina. Pierwsza połowa meczu ze Słonikami nie zwiastowała problemów, które prowadzony przez niego zespół miał w drugiej odsłonie tego meczu. Po zamianie storn drużyna z Sosnowca prezentowała się znacznie gorzej od gospodarzy, którzy przejęli kontrolę nad meczem. Zagłębie we wtorek awansowało do kolejnej rundy PP, po pokonaniu Gryfa Wejherowo. Dwa gole zdobył w tym spotkaniu Marek Fabry, ale nie mógł dokończyć meczu z powodu kontuzji. Urazy to w tej chwili największe zmartwienie sztabu szkoleniowego w Sosnowcu. Na spotkanie z wiceliderem ligi powinien wrócić już Juan Camara. Zagłębie rozegrało w tym sezonie pięć meczów wyjazdowych. Wygrało jeden z nich, raz remisowało i trzykrotnie wracało do Sosnowca na tarczy.
Zawodnicy pod lupą: Kamil Biliński (2.1, 33 pkt.), Joel Valencia (1.9, 22 pkt.), Maik Karwot (1.8, 18 pkt.), Juan Cámara (1.9, 19 pkt.)